Budzę się, otwieram szeroko oczy próbując wyostrzyć już nieco upośledzony wzrok na wyświetlacz telefonu. Nie jestem pewna czy znów przysnęłam po tym jak wyłączyłam budzik czy może jeszcze nie dzwonił. Z ulgą opieram głowę na poduszce i zastanawiam się czy rozkoszować się większą niż zwykle ilością wolnej przestrzeni łóżkowej czy iść wykonać (nie)perfekcyjny makijaż na kolejny jakże fascynujący dzień życia. Niezależnie od decyzji sytuacja klaruje się w momencie spojrzenia w lustro.
Kobieto, czego się spodziewałaś? Masz 30 na karku, zmarszczki i sińce pod oczami...ogarnij się - mówię sama do siebie.
DZIEŃ DOBRY
Oto ja - Basia - kobieta,30 latka, żona... zapragnęłam mieć swoje miejsce w blogosferze.
Wiem, że ogólny trend narzuca nijako aby blog był o czymś ale ja nie aspiruję do bycia specem od czegokolwiek.
Ja chcę pisać! Chcę bo tego potrzebuję i mam cichą nadzieję na jakiś odzew.
Wiem, że ogólny trend narzuca nijako aby blog był o czymś ale ja nie aspiruję do bycia specem od czegokolwiek.
Ja chcę pisać! Chcę bo tego potrzebuję i mam cichą nadzieję na jakiś odzew.
Nie cierpię na nadmiar czasu i wbrew powszechnemu przekonaniu, że to początki są trudne łatwiej jest mi coś zaczynać niż w tym trwać. Trzymam kciuki sama za siebie - ktoś musi.
Przyznać muszę, że od momentu chcę bloga do momentu mam bloga upłynęła dłuższa chwila, wybór nazwy czy chociażby wyglądu były zarazem oczywiste i trudne.
Udało się, jestem, chcę być...a Wy? Bądźcie...Proszę.
Przyznać muszę, że od momentu chcę bloga do momentu mam bloga upłynęła dłuższa chwila, wybór nazwy czy chociażby wyglądu były zarazem oczywiste i trudne.
Udało się, jestem, chcę być...a Wy? Bądźcie...Proszę.
xoxo
Komentarze
Prześlij komentarz